Ciekawa rozmowa tel. z bankiem

Zadzwoniła do mnie pani z ING banku i jak zwykle zaczyna mówić swoją wyklepaną na blachę formułkę, że proponuje mi: to i tamto i wymienia wszystkie korzyści, po ok. 3 min słuchania przerwałem jej (zwykle się rozłączałem od razu albo kończę rozmowę w ciągu 30sek), ale dziś postanowiłem z nią porozmawiać;) okazało się, że ma dla mnie RACHUNEK ROZLICZENIOWY KONTO Z LWEM DLA MAŁYCH FIRM Direct opowiada, że wszystko jest bezpłatne itd. Jak zawsze;) He, co się okazało pytam o:
- rachunek maklerski?
A ona, że nie wie nic.
-co mi pani powie o funduszach inwestycyjnych u was?
Nie mam tego produktu w sprzedaży.

Tak to jest w instytucjach finansowych, dzwonią osoby pracujące kilka miesięcy, jak się coś chce dowiedzieć to niewiedzą sprzedają produkt z jednej beczki, obejrzałem tabele opłat i prowizji http://www.ingbank.pl/_itemserver/download/malefirmy/TOiP_malefirmy.pdf
Podobne do mBank zerknijcie sami http://www.mbank.pl/firmowy/rachunki/rozliczeniowe/mBIZNES_konto/index.html#tabs=4
Ja tam wolę mBank a ty?

Tak na przyszłość to dobrze, że czasami zadzwonią (do dziś było to dla mnie upierdliwym, namolnym namawianiem) tylko mogliby wiedzieć to, co mnie interesuje załatwić a nie to, co ich interesuje sprzedać;)

Komentarze

  1. Konsultant ma kilkudniowe szkolenie, a potem działa. Czyżby szefowie nie przewidzieli, że będą padać pytania o szczegóły, nikt nie zgodzi się od tak na coś, co wymaga analizy i porównania. Na naiwnego nie trafili ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz