3 sposoby na pelen portfel przed swietami i pusty po swietach

Zewsząd zaczynają się najazdy BANKÓW próbujących namówić wszelkimi sposobami swoich klientów na kredyty czy to gotówkowy czy też odnawialne a nawet na kartę kredytową kuszą, jak mBank sloganami "Święta na bogato"

Trochę wchodząc na psychologię reklam, z racji tego, że maturę z języka polskiego przygotowywałem na temat "Omów perswazyjną funkcję języka reklam radiowych” chciałbym wam coś rozjaśnić, jeśli ktoś nie wie, że marketing-owcy tworzą perswazyjne zdania zaczynające się na:

Wiesz, że... (I tutaj zdanie, nad którym się Twoja świadoma część głowy zastanawia się tak jak nad pytaniem -> "wiem albo nie wiem?" Podświadomie przyjmując do mózgu to, o czym piszą (PYTAJĄ).

Np. mBank

Witaj,
zbliżają się święta, po których nastąpi sezon zimowych wyjazdów i wyprzedaży.
Wiesz, że przyda Ci się dodatkowa gotówka, ale nie wiesz, który produkt kredytowy najlepiej spełni Twoje oczekiwania?
Kredyt gotówkowy to jednorazowy zastrzyk dodatkowych pieniędzy - decyzję kredytową otrzymasz nawet w 15 minut.
Kredyt odnawialny to stały dostęp na koncie do dodatkowych środków - odsetki płacisz jedynie od wykorzystanej kwoty.
Karta kredytowa to kredyt bez odsetek do 54 dni oraz rabaty nawet do 40% w ponad 2 000 sklepów tradycyjnych i internetowych przez cały rok.

Kliknij i poznaj nasze produkty kredytowe...


Gdyby zapytali - Czy przyda Ci się dodatkowa gotówka? Mniej złapaliby klientów, ale cóż takie prawa reklamy i nic na to nie poradzę poza ostrzeżeniem was przed tego typu zagrywkami, o których za pewnie wiecie?

Ja mam inny sposób na pełny portfel na święta i po świętach cały rok oszczędzaj, choć kilka zł(10,20,50) na konto oszczędnościowe, tworząc w taki sposób fundusz świąteczny, z którego będziesz mógł skorzystać.

Tak czy siak wydajemy pieniądze na święta ;) Zadając pytanie - czyje pieniądze? Odpowiedz należy do Ciebie czytelniku czy wydasz:
- swoje oszczędności powiedzmy 500zł + 5 procent, który dostałeś od banku czy pieniądze banku powiedzmy 500zł (mniejszą sumę o odsetki) a potem i tak im je oddasz plus odsetki, które im się należą?

Ja w tym roku ponownie podziękuję za jakikolwiek kredyt a swoje ścięta urządzę za fundusz awaryjny.
A ty, jaką masz strategię na świąteczne wydatki?

Komentarze

  1. Zadnych swiatecznych wydatkow ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja akurat mam ten problem załatwiony gdyż pracodawca co roku na święta funduje nam jakieś świąteczne premie. Jednak dla osób, które wydaja na święta więcej bądź nie maja takich bonusów, miesięczne odkładanie 20-50 zł to chyba najlepsze możliwe rozwiązanie. Właściwie każde inne poza kredytem jest lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kombinowałeś coś przy wyglądzie bloga? bo ja mam teraz po lewej tą kolumnę co była po prawej i to strasznie wygląda i dziwnie się czyta na moim małym monitorku:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Łukasz kombinowałem i do nowego roku tak zostanie a w jakiej rozdzielczości masz ekran ? to postaram się coś zrobić byś widział wszystko tak jak trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. 1024x600 i korzystam Z netbooka bo stacjonarny odmówił posłuszeństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic nie poradzę optymalnie jest blog dostosowany do 1280x800 i mniejszy nie da rady. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam zupełnie inny sposób na święta.Myślę jednak,że bardzo niewielu z niego skorzysta.Otóż nie obchodzę świąt.Pominę tu sprawy religijne,nie będę ich rozszerzał.Co zyskuję ? Całkowity spokój.Nie biegam po sklepach,nie biorę udziału w gorączkowych przygotowaniach wigilii,bo jej nie obchodzę ! Święta,to dla mnie normalny dzień,jak każdy inny ! Pieniądze,które bym przeznaczył na wydatki,zostają u mnie,w kieszeni.Mogę je wydać na zakup akcji,mogę wpłacić na procent do Banku itp.Również nie obchodzę Sylwestra.Korzyści są podobne.Oszczędzamw ten sposób sporo pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Swoje, albo rodziny, ewentualnie dorobić. Do głowy by mi nie przyszło by się zapożyczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. @Anonimowy, jak ktoś mieszka sam to czemu nie. W innym przypadku opłatek 10 groszy, karp kilkanaście zł, placki z 50, resztę jedzenia ze 150zł maks. Prezenty planowane od dawna można kupić albo wcale / przymusu nie ma ;) Dla niektórych ludzi to dobry czas by taniej wsiąść kredyt na cel z przed paru miesięcy.

    Tak czy inaczej święta mają swoje plusy, np. sprzątanie mieszkania dokładniejsze niż zawsze, mogą się trafić promocje sprzętu rtv czy produktów finansowych...

    Też nie szaleję czy biegam po sklepach, a przygotowanie stołu i potraw wielkim wysiłkiem nie jest. Choć niektórzy nie lubią tego wielkiego wpier******a.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz