Kokos pl dla zielonych

Jak się pewnie domyślacie ostatnimi czasy inwestuję na kokos pl, bardzo dokładnie staram się dobierać pożyczkobiorców i inwestuję tylko najmniejsze kwoty rzędu 100, 200zł jednorazowo, na okres max 12 msc  korzystam także z znpd.pl który jest bardzo przydatny w filtrowaniu wałków na kokosie.

11go przyszła data na spłatę i widzę wielką klapę, bo nikt z 3 osób nie spłacił swojej raty na czas...
11go Października będzie pierwsza spłata rat. Daje mi to trochę do myślenia.
 Jedną mądrą rzeczą, którą zrobiłem jest księga pożyczek, w której zapisuję każdą decyzję pożyczkową tzn., (dlaczego akurat temu pożyczyłem,) bo miał całą weryfikacje, 100% sprawdzone allegro, spłacił wcześniej dług bez opóźnień itd.;) Dzięki temu będę mógł ocenić czy moje decyzje były trafne i na co mam uważać, gdy przyjdzie inwestować naprawdę dużymi kwotami.

A u was jak to było na początkach zbijania kokosów na Kokos . pl ?

Komentarze

  1. Ja cały czas rozważam inwestowanie na kokosie. Boję się właśnie że ktoś mi nie odda moich pieniędzy i nie mam pomysłu jak się przed tym zabezpieczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bałem się 3 lata temu, aczkolwiek ostatnio podjąłem ryzyko i jakoś idzie, jestem świadom tego, że prędzej czy później jakaś osoba będzie nie spłacać, ale znad.pl ogranicza to ryzyko.

      Usuń
  2. Nigdy nie miałem do czynienia z tego rodzajami pożyczek. Szczerze mówiąc pierwszy raz o tym słyszę... To jest w ogóle legalne? Może napisałbyś o tym jakiś artykuł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę napisać artykuł o pożyczkach, aczkolwiek jest już wiele w internecie i nie za bardzo wiem czy warto powielać temat ? Jeśli znajdą się jeszcze 2 osoby to dam się skusić na napisanie konkretnego wpisu o pożyczkach.

      Usuń
  3. Przypadkiem trafiłem na ten blog i dowiedziałem się o kokosie. Z ciekawości zarejestrowałem się, by zobaczyć o co tak naprawdę chodzi.

    Możliwe, że to co napiszę, będzie miało związek z moim doświadczeniem zawodowym (gdyż na co dzień zajmuję się - nazwijmy to ściąganiem długów).

    Przeczytałem treść ponad 20 aukcji i powiem z czystym sumieniem - musiał bym na głowę upaść, żeby pożyczyć tym ludziom pieniądze. A oto dlaczego tak twierdzę:

    1. W większości pożyczają na zakup agd/rtv remonty - a takie pożyczki, szczególnie te drobne najczęściej nie są spłacane.
    2. Często pożyczają, żeby spłacić poprzednie pożyczki (sznureczek się zaciska - pewnie już nawet chwilówki nie chcą im dawać kasy)
    3. Opisana tam windykacja to pic na wodę. Jedyna możliwość odzyskania kasy to uzyskanie tytułu wykonawczego i skierowanie sprawy do egzekucji, ale tutaj mamy jeden problem. Zawieramy umowę przez internet, umowę pożyczkową - wątpliwe jest zatem aby sąd wydał nakaz zapłaty w elektronicznym postępowaniu - na 100% go nie wyda. Będziemy musieli skierować sprawę do zwykłego trybu, a to potrwa nawet rok, a może i dłużej.
    3a. Jeśli już przejdziecie przez tą sądową drogę (i wydacie 5% wartości swojego długu na koszty) to złożycie sprawę do komornika. Tam zapłacicie około 150 zł niezależnie od wysokości wierzytelności.
    3b. Dalej nie macie się z czego cieszyć, bo komornikowi udaje się wyegzekwować zaledwie około 15% spraw. pozostałe 85% umarza się z powodu bezskuteczności. Oczywiście to wam się nie przedawni, jeśli min co 10 lat będziecie składać sprawę ponownie do komornika.
    4. Nie wierzcie w tą stronę znpd czy jakoś tam , że cokolwiek ona zweryfikuje. Jeśli nie jesteście bankiem, to nie macie żadnych możliwości zweryfikowania tych ludzi. A trzeba pamiętać że nawet banki mają miliony niespłaconych pożyczek. Nie ma w Polsce możliwości zweryfikowania osoby fizycznej.
    4a. Co z tego, ze ktoś ma rating 5* skoro poprzednie 3 pożyczki wziął tylko po to, żeby następną wielokrotnie większą dostać i już nie oddać. Poza tym widzę niebezpieczne zjawisko, brania pożyczek na spłatę pożyczek. W ten sposób, cały czas ktoś ma wysoki rating, a kwota pożyczonej kasy rośnie, no bo niby wszystkie spłaca. Ale wystarczy, że go przyblokujecie z kolejną pożyczką i du.... Koniec spłacania wszystkich poprzednich.
    5. Nie wierzcie, że wasze wątpliwe wierzytelności uda wam się sprzedać za więcej niż 5% ich wartości. Takie są realne ceny sprzedaży wierzytelności w Polsce.
    6. Jeśli myślicie, ze działa to podobnie do vivusa i mu podobnych to jesteście w błędzie. Wiecie dlaczego im się to opłaca? Ich pożyczki biorą podobni ludzie jak ci w kokosie. Tylko że im wystarczy, że spłaci je 10% tych co wzięło - bo mają rrso wynosi 400% a nie tak jak tutaj 10%.
    7. Nie ma fizycznej możliwości zarobienia na tym w perspektywie kilku lat. Może wam się udać raz dwa trzy, ale w końcu ktoś wam nie odda i stracicie cały zysk.

    Jeśli choć jedną osobę ustrzegłem przed pożyczeniem swoich pieniędzy w tym portalu to moja misja została spełniona :)

    Jeśli będziecie mieć dodatkowe pytania odnośnie tego co napisałem to piszcie w komentarzach. Postaram się odpowiedzieć. Dobrze się zastanówcie czy chcecie w ten sposób - nazwijmy to INWESTOWAĆ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolega który mi poleca Kokos.pl ma do odzyskania ok 16 000 zł na samym kokosie, co jest drobną częścią kwoty którą zarządza. Ryzyko jest i to dość duże tak jak napisałeś.

      Usuń
    2. No właśnie - ryzyko duże a odsetki małe.
      Każdy sam podejmuje decyzje, ale warto żeby zdawał sobie sprawę z tego ryzyka.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Jak dla mnie zdecydowanie za duże ryzyko...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz