Jak szybko polepszyć swoją sytuację materialną przed 30tką?

Wpis powstał po to, abyś Ty drogi czytelniku nie popełnił tych samych błędów finansowych co ja, gdy byłem po 20tce.

Odpowiedź nie jest taka oczywista, jak się na pierwszy rzut oka wydaje, postaram się w transparentny sposób wyjaśnić dlaczego.

Nie dla każdego te same rozwiązania, wydają się idealne. Ludzi jest wiele, każda jednostka dąży do zaspokojenia własnych potrzeb. Odczuwamy pewien dyskomfort związany z brakiem tego, na co mamy ochotę bądź jesteśmy niezadowoleni z aktualnego stanu posiadania.

9 lat temu, gdy zaczynałem swoją drogę do bogactwa, używałem innych narzędzi do na pozór tego samego celu. Jak to możliwe, że do jednego marzenia prowadzą inne drogi ? Przecież finał jest taki sam - być bogatym.

Otóż nie - osoba która ukończyła szkołę jest zaraz po 20-tce, ma dostęp do innych narzędzi przybliżających go do bycia rentierem.
Gdy zmienia się nasza sytuacja życiowa, praca, status społeczny, na pozór błaha drobnostka, kupno samochodu, wynajem mieszkania wpływa na nasze możliwości osiągania nowych pieniędzy.

Za małolata gotowanie samemu jedzenia było wręcz koniecznością, po to by w kieszeni zostało kilka groszy więcej, które z dnia na dzień, miesiąc do miesiąca generowały kapitał.

Wraz ze wzrostem naszego wynagrodzenia rośnie nasz koszt alternatywny. Oczywiście czas, który był dla nas wart cenę minimalnej krajowej, aktualnie jest 2 bądź 3 krotnie droższy dlatego, zamiast wydać 1h na przyrządzanie posiłku, bardziej opłaca się nam iść do pracy zarobić 3x więcej a wydać ⅓ z naszej godzinnej stawki. Tak rodzi się bogactwo a kapitał, mimo pozornej straty zwiększa się u obydwu osób.

Mam nadzieje, że przybliżyłem wam pewną myśl wątek, który od pewnego czasu nie dawał mi spokoju. Edukację finansową, którą nabyłem przez ostatnie 9 lat, pozwala z innego punktu widzenia spoglądać na aktywa, które posiadamy.

Jest coś cennego w życiu bardziej niż pieniądze. Coś, co prowadzi nas w szybszy sposób i łatwiejszy do zdobycia pieniędzy. Jest to to co dostajemy gdy nie dostajemy tego czego chcemy...

Interesy na których zarobiłem, deale na których straciłem, nauczyły mnie czegoś co jest bez cenne coś co jest niemożliwe do kupienia coś co nazywa się doświadczeniem.

O ile dobrnąłeś do tego momentu proszę cię abyś w komentarzu napisał jak ci się podoba troszkę dłuższa niż zwykle wypowiedź?

Komentarze

Prześlij komentarz