Domowe finanse, gdzie są moje pieniądze?

Czy macie czasami tak, że idziecie do sklepu i po powrocie pojawia się myśl „ nic nie kupiłem a tyle zapłaciłem” a może w trakcie miesiąca macie myśl „ gdzie się podziały moje pieniądze „ lub „gdzieś mi zginęły, na co je wydałem” najlepszym rozwiązaniem by takich myśli nie było jest prowadzenie swojego budżetu domowego w formie pisemnej. A nie w główce jak to robi większa część społeczeństwa?

W jaki sposób zacząć, najłatwiej kupić zeszyt A4 długopis i kalkulator;) (trochę to nie poręczne) lepszą metodą jest znalezienie programu do takich celów, ja tam wolę używać Excel-a w prosty sposób można samemu zrobić sobie potrzebne nam zakładki.

Nie będę opisywał jak to u mnie wygląda, najprościej zrobić sobie 3 zakładki przychód, rozchód, stan budżetu, i tak przez min 3 miesiące wpisujemy skrupulatnie, co gdzie, kiedy wydaliśmy, ma to swoje dodatkowe korzyści np. widzimy, jaki mamy ogólny przepływ pieniężny nie zaciekawię jest jak będzie on ujemny, widzimy małe strumyki którędy wyciekają nam pieniądze (niby małe kwoty a w skali miesiąca jest to pokaźna suma)

Wolne środki, jakie zostają nam należy trzymać na koncie oprocentowanym w przeciwnym razie tracimy 6, 5% wartości ich w skali roku. (Odniesienie, do Polbank)
Mając 1000 zł w skarpecie tracimy w 30 dni aż 5,34
z 3000 zł - 16,03 a z 5000 zł - 26,71 mało ? w skali roku to 325 zł w plecy.

Namawiam każdego, dla kogo ważne są jego finanse do prowadzenia swojej „malej księgowości”

Komentarze