Ciekawe tylko jaka jest różnica w rozumieniu tej bajki między dzisiejszymi dzieciakami, a niegdysiejszymi. W ogóle jeszcze emitują Donalda jako dobranockę? :P
Witam, zaglądam do ciebie regularnie, bo jest co poczytać i czasem pooglądać jak np. w przypadku tej bajki :) od razu wrzuciłem do siebie. Mój blog co prawda dopiero raczkuje, ale i tak zapraszam i życzę udanych inwestycji, pozdrowienia i wszystkiego dobrego w nowym roku (i żeby więcej śnieg nie padał aż tak obficie ;))
Pamiętam z dzieciństwa tą bajkę. Nie chce wyjść na malkontenta ale kiedyś to były bajki nie to co dziś... Zabrzmiałem jak własna babcia :) co nie zmienia faktu że teraz dzieciakom kładą do głów straszny syf....
Inflacja jest zawsze znakiem, że coś niedobrego dzieje się z naszą gospodarką, a przytrafić może się każdemu. Kto ma się lepiej znać na pieniądzach, niż sam Sknerus? Bardzo rzeczowo wyjaśnił istotę problemu.
Ciekawe tylko jaka jest różnica w rozumieniu tej bajki między dzisiejszymi dzieciakami, a niegdysiejszymi. W ogóle jeszcze emitują Donalda jako dobranockę? :P
OdpowiedzUsuńNie wiem nie mam jeszcze dzieci ;p
OdpowiedzUsuńJako dobranockę to chyba nie ma ale w weekend leci na którymś kanale
OdpowiedzUsuńWitam, zaglądam do ciebie regularnie, bo jest co poczytać i czasem pooglądać jak np. w przypadku tej bajki :) od razu wrzuciłem do siebie.
OdpowiedzUsuńMój blog co prawda dopiero raczkuje, ale i tak zapraszam i życzę udanych inwestycji, pozdrowienia i wszystkiego dobrego w nowym roku (i żeby więcej śnieg nie padał aż tak obficie ;))
Pamiętam z dzieciństwa tą bajkę. Nie chce wyjść na malkontenta ale kiedyś to były bajki nie to co dziś...
OdpowiedzUsuńZabrzmiałem jak własna babcia :) co nie zmienia faktu że teraz dzieciakom kładą do głów straszny syf....
Inflacja jest zawsze znakiem, że coś niedobrego dzieje się z naszą gospodarką, a przytrafić może się każdemu. Kto ma się lepiej znać na pieniądzach, niż sam Sknerus? Bardzo rzeczowo wyjaśnił istotę problemu.
OdpowiedzUsuń