Skąd brać motywacje do pisania bloga ?


Jak pewnie każdego od czasu do czasu nachodzi myśl by przestać pisać blog, ostatni przykład Zawieszenie bloga - Życie z odsetek
hym jeszcze nie wiadomo z jakiego powodu... każdego dopadnie jakaś słabość i może się poddać, co w takiej sytuacji zrobić?

Mi pomaga obserwowanie postępów innych blogerów
http://droga-do-wolnosci.blogspot.com/
http://appfunds.blogspot.com/

Zerkam sobie na swój początek jak miałem kilka odwiedzin dziennie a dziś po roku jest już całkiem spora liczba czytelników;) Przypomnijcie sobie, jaki był cel pisania swojego bloga i wtedy znów zaczniecie do niego dążyć, Moim celem jest osiągnięcie 250tys zł przed emeryturą a następnie 2, 5 miliona zł, i nawet gdyby jakimś cudem nie udało mi się tego osiągnąć to i tak będę miał jakiś tam dodatkowy dochód z bloga za 43 lata na emeryturze. Oraz całe swoje życie opisane w kilkunastu tysiącach nowych postach, które mam nadzieje mój syn będzie dalej prowadził, bo za 43 lata "Blog Inwestora Dla Inwestorów" będzie naprawdę Potężną maszyną do zarabiania pieniędzy;)
A ty czytelniku skąd bierzesz motywacje dla siebie? Masz jakieś rady dla innych

Komentarze

  1. Fajny wpis :). Ja mam 2 motywacje:

    - budowanie własnej rutyny i raczej obserwowanie siebie w realizacji konkretnego postanowienia

    - podejmowanie wyzwań. Dopiero kiedy czytelnicy zasugerowali mi temat (inwestycje w wino) na prawdę się spiąłem i w końcu napisałem wpis, którego się nie wstydzę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam jakis dziwny pociag do dzielenia sie wiedza i nie moge tego wyplenic. A jak czegos sie podejme, to staram sie byc konsekwentna i nie zarzucac tego.

    Z tego samego powodu powstaly inne moje projekty, najstarszy ma juz 8 lat i duza, regularna baze czytelnikow, ktora przeksztalcila sie w spolecznosc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, ile blogów z tych aktywnych dzisiaj, będzie funkcjonowało za np. 5 lat :)

    Ja kręcę się od 8 miesięcy i na razie nie zapowiada się, żeby projekt miał się zakończyć. Ale z drugiej strony życiowe zmiany (np. dziecko) mogą mocno komplikować tę materię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie tak sam widzę ze powstają ciągle nowe blogi i po kilku miesiącach okazuje się że to był "słomiany zapał" do pracy. Sam miałem niedawno ciężką sytuacje ale dałem radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku zawsze idzie się z rozpędu, niektórzy mają nastukane kilkanaście postów przed startem, a po miesiącu zapał się wyczerpuje. A przecież to taka niby-dziennikarska praca, przetwarzanie tego samego materiału na tysiące sposobów. Wydaje mi się, że najlepiej taki blogowy recykling" opanował Trent z bloga The Simple Dollar.

    Ciekawe, komu pierwszemu z Polski uda się tak, jak jemu (pod względem popularności i zarobków)?

    OdpowiedzUsuń
  6. Powód był prosty, wchodzę napisać podsumowanie grudnia, sprawdzam konto gogle adsense i co widzę? bana - bez żadnego ostrzeżenia ot tak po prostu. Tylko, że nie wiem za co, a sam czuję się czysty. Napisałem odwołanie i czuję się fatalnie, bo z dochodami z reklam wiązałem zarabianie w Internecie w przyszłości nie tylko z bloga ale tworzenia innych stron. Więc twój przykład "jakiś tam dodatkowy dochód z bloga" poszedł się... a takie coś jak app tylko mnie teraz demotywuje bo też byłem już w połowie do wypłaty. On będzie zgarniał dalej po 1000zł a mnie zbanowali. Zobaczysz jak się poczujesz jeśli i Ciebie zbanują za darmo. Ban na gogle to mocny cios, dla kogoś kto wiąże przyszłość z zarabianiem z domu i wiązał wykształcenie z Informatyką... Teraz jedynie nadzieja, że choć kilka osób więcej znajdę do kliku buxów mnie trzyma, ale to grosze :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie tez zbanowali bez powodu i uprzedzenia, tylko ja nie oczekiwalam zarobkow z bloga. A potem zawiesili mi reklame w AdWords mimo, ze byla taka sama jak poprzednia kampania, ktora miala sie swietnie. Takze ja olewam Google i mam ich w powazaniu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Richmond a było to przed pierwszą wypłata?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam podobne motywacje, ale mój blog praktycznie dopiero powstał.
    Coś czuję, że dziś zmotywuję się do napisania kolejnego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Cashflow88, słyszałem, że szykuje Ci się katastrofa portfela i będziesz go budować od nowa. Możesz coś o tym napisać więcej ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Napiszę. Nie całkiem od nowa ( napiszę o tym wpis oddzielny w tym miesiącu )

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej

    Ja dopiero startuję ze swoim blogiem. Po kilkuletniej zabawie na giełdzie i w obszarze finansów domowych oraz intensywnej lekturze dostępnych blogów postanowiłem sam spróbować. Nie ukrywam, że prócz dzielenie się wiedzą i doświadczeniem będzie to jakiś tam dodatkowy przychód (AdSense). Mam nadzieję, że obędzie się bez banów, a co do zapału - na razie jest mocny - kumulował się przez długi czas, więc zapewne na długo wystarczy.

    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  13. fkincredits powstało gdy zdałem sobie sprawę, że jestem w bagnie kredytowym i czas się z niego wygrzebać. blog miał na celu w sumie częściowo mnie motywować, a częściowo dawać wentyl dla emocji i problemów jakie przewidywałem. wielokrotnie zbaczałem z głównej tematyki wpisami osobistymi lub "politykującymi", ale nie uważam tego za zbyt wielki problem. to po prostu mała manifestacja mojej ewolucji światopoglądowej jaką przeżywam od roku. zresztą widać to pewnie też w moich komentarzach na blogach bardziej zorientowanych na sprawy wolnościowe niż kredytowe.

    "wiedeński lajf" jest oczywiście związany z dużą zmianą jaka mi się szykuje w życiu czyli emigracją i to prawdopodobnie dożywotnią. to znakomita okazja do dzielenia się swoimi planami, wrażeniami, rozczarowaniami i sukcesami. nawet jeśli nikt nigdy nie skorzysta z moich wpisów i na przykład nigdy nie pójdzie do restauracji, którą się będę zachwycał to i tak będę miał satysfakcję z takiej kronikarskiej roboty.

    trzeci blog umarł bo mi się nie chce na niego pisać chociaż na początku miałem spore plany co do niego. czwarty natomiast czeka aż mi się zachce naskrobać pierwszy wpis, ale ciągle jakoś nie mogę się zebrać chociaż praktycznie mógłbym tam pisać o kałuży na chodniku i też by tematycznie pasowało :)

    co do zarobków to na fkincredits reklam nie ma, na "wiedenskim lajfie" są, ale niespecjalnie liczę tu na jakiekolwiek wypłaty od google'a. abstrahując od blogów to rsstube też ma banerki, ale niestety sam się nie wypozycjonuje, a bez tego traffic nie będzie wystarczający aby jedno kliknięcie na tysiąc odwiedzin przyniosło jakieś znaczące kwoty.

    generalnie mnie motywuje sama chęć pisania o tym co akurat dzieje się w moim życiu i blogi znakomicie się tu sprawdzają. pisanie dla samego mielenia ciągle tego samego kotleta na nowo dla mnie nie ma sensu i szczerze mówiąc po piątym wpisie na ten sam temat zazwyczaj rezygnuję z czytania.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cashflow88,
    tak zablokowali mi konto AdSense przed pierwsza wyplata, nawet juz spora sumka sie uzbierala, na dwa wyjscia do knajpy by wystarczylo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisanie bloga, który ma przetrwać 43 lata proponuję zacząć od zakupu domeny .pl i przenosin na własny serwer. To koszt jedynie ok. 100 zł rocznie (np. Ovh + webd) i jesteś u siebie a nie na łasce google.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz