
Co mnie motywuje do pisania?
Dziś coś nowego otóż z samego rana jak wstałem po imprezie przeczytałem maila i postanowiłem napisać wpis ;) Odpowiedzią na pytanie, „Co mnie motywuje do pisania bloga" są Maile od czytelników
"Hej właśnie rozpoczynam przygodę z blogowaniem. Twoją stronę odwiedzam regularnie od kilku miesięcy. Gratuluje wiedzy i systematyki w pisaniu. Jestem na początku tej samej drogi, którą Ty pokonałeś już jakiś czas temu. Może w moim przypadku początki nie będą trudne. Czy w związku z podobną tematyką naszych blogów mogę dodać Twoją stronę do bazy linków u siebie i liczyć na to samo z Twojej strony? W ciągu tygodnia powinno pojawić się około 10 nowych postów, więc niech nie zraża Cię obecnie zerowy poziom merytoryczny.
Moje dane:
- Adres:http://pomysl-na-milion.blogspot.com/
- Fraza: Pomysł na milion http://www.blogger.com/img/blank.gif
- Opis bloga: Wyszukiwanie i wykorzystywanie okazji w drodze po 1 000 000
Pozdrawiam, Łukasz. "
Ludziom trzeba pomagać w naszej blogosferze tak, więc na start wpis o Tobie;
Oczywiście, że umieszczę link do Twojej strony.
I zacznę mieć żelazną zasadę, że blog, który jest umarły zniknie z mojej bloglisty do czasu, kiedy znów nie odżyje;)
Pierwszy taki to http://finansedomowe.blogspot.com/ Ma on w sobie wiele wartościowych informacji jest naprawdę porządnym blogiem z prawie 380 subskrypcjami i 60 czytelnikami Google, za co podziwiam go, lecz jak widzę, że ostatni wpis był ponad rok temu to aż mi się nie chcę czekać aż pojawi się tam 2 lata 3 lata 5, 6;) lepiej zapobiegać niż leczyć;)
Przypominam sobie jak sam napisałem podobny mail do APP, na co mi odpowiedział żebym po miesiącu się przypomniał i mnie doda tak tez się stało.
A Ciebie, co motywuje do pisania?
Dostałem maila o dokładnie tej samej treści :) Ale dajmy mu szansę, w końcu zaczynaliśmy tak samo.
OdpowiedzUsuńSkądś tego maila kojarzę :). Swoją drogą, nie powinno się upubliczniać prywatnych maili. Taka jest niepisana zasada, ale myślę, że w tym mailu nie ma niczego, co wymagałoby jakiejś wielkiej tajemnicy.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "umarłe" blogi, to niestety masz rację. Nie ma sensu trzymać linków do blogów, które już nie istnieją długi czas.
Naturalna potrzeba podzielenia się: przemyśleniami, skojarzeniami, pomysłami. To daje przyjemność. Nawet bez wyciskania drobniaków z adsense.
OdpowiedzUsuńDlatego dostał premie na start, z której się bardzo ucieszył;) Niech wytrwa długo długo, długo;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu bloga
OdpowiedzUsuńLekko się zdziwiłem gdy zobaczyłem informacje o swoim blogu u Ciebie. Oczywiście było to mega pozytywne zaskoczenie. Dało mi to dodatkową motywację do pisania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam